ANTROPOPHOBIA II: Forum

tajemnic

Open air festiwal na którym zagrają :

- Darkened Nocturn Slaughtercult (Ger)

- Darkmoon Warrior (Ger) (first official live gig)

- Darkspace (Swi)

- Drengskapur (Ger)

- Elite (Nor)

- Lifelover (Swe)

- Lugubre (Net)

- May Result (Ser)

- Nehëmah (Fra)

- Nightbringer (Usa) (first European show)

- Paragon Belial (Ger)

- Somrak (Slo)

- Thorngoth (Ger)

- Urfaust (NL)

=============================================

3/4 (piątek/sobota) lipiec 2009

Reiterhof Helenenau
Helenenauer Weg 3
16321 Börnicke

Cena biletu :
35 euro - dwa dni, w tym miejsce campingowe oraz parking
25 euro - jeden dzień, tak jak wyżej
Bilety można nabyć bezpośrednio w miejscu festiwalu bądź zamawiając/ bookując je pod tym adresem [link widoczny dla zalogowanych] lub na owej stronie [link widoczny dla zalogowanych]

=============================================

Czy ktoś by się wybierał?

Warte uwagi mogło by być wystąpienie Urfaust. Na official myspace rzeczony band podał informację, że stoi po jednej stronie splitu, na którym ma się również znaleźć Joyless. Nawiązując do ostatniego, niedawno w sieci pojawił się kolejny materiał. Nikogo nie powinna zdziwić konwencja muzyki. jednak tym razem jest bardziej "retro" + dwa rześkie utwory nijakiego Dekadent Aesthetix.
Dosyć offtopu.

Lcfr

Ja się niestety nie wybieram, bo trochę za daleko jak dla mnie, zresztą w tym czasie pewnie będę miał praktyki. Aczkolwiek skład naprawdę zachęcający - zastanawia mnie jak taki Lifelover czy Urfaust wypadają na żywo.
A co do offtopu, na który można sobie pozwolić, bo to forum i tak chyba zdechnie - Joyless i Urfaust na jednym krążku to by było raczej dziwne doświadczenie. Po mojemu muzyka tych projektów to dwa przeciwne bieguny emocjonalne, hehe.

tajemnic

Ja prawdopodobnie początkiem lipca będę przejeżdżał przez Niemcy więc może akurat podjadę do tej wiochy pooglądać widowisko.
W sieci jest sporo koncertówek obu wymienionych przez ciebie zespołów. Urfaust nie rozczarowuje natomiast, co do Lifelovera mam pewne zastrzeżenia ale przecież nie o to chodzi - chwała pojebaństwu.

W istocie, trochę niecodzienne połączenie ale czy Urfaust i Joyless to przeciętne koncepcje? Może owa hybryda okaże się genialnym album. Zresztą nie sądzę aby Urfaust zniżył poziom a Joyless po prostu gra swoje, zobaczymy.